- W ciągu ostatnich 25 lat praktycznie przestała istnieć krytyka teatralna i teatr został wyeliminowany z mainstreamowych mediów. Jest też narastająca frustracja w środowisku - nasze premiery, nasze osiągnięcia artystyczne właściwie nie znajdują żadnego oddźwięku. Znamy dzisiejszą rzeczywistość: jeśli nie ma nas w mediach, nie istniejemy. I tu powstają bardzo mocne napięcia i niestety w sposób niemądry zostało to skanalizowane: znów wszystkiemu winne są pedały. Oczywiście to wytłumaczenie jest za proste, bo to tak nie działa - opowiada Maciej Nowak, dyrektor Instytutu Teatralnego w rozmowie z Patrycją Wanat z TOK FM.
"Jeśli mamy szczerze rozmawiać o prawach gejów do normalnego życia, to zachowujmy się jak w normalnym kraju i dajmy prawo do oceniania gejów też. Dyktat środowisk homoseksualnych musi się spotykać z odporem tak jak pary gejowskie muszą się doczekać praw małżeńskich" - napisała aktorka i publicystka Joanna Szczepkowska. To była jej odpowiedź na wywiad z aktorem Grzegorzem Małeckim dla "Rzeczpospolitej", który sprowokował dyskusję o obecności homoseksualnego lobby w teatrze i tolerancji wobec homoseksualistów. W święto Międzynarodowego Dnia Teatru rozmawiamy o tym (i nie tylko) z Maciejem Nowakiem. Partycja Wanat: Czy w polskim teatrze rządzą homoseksualiści? Maciej Nowak, dyrektor Instytutu Teatralnego: Ja tego nie zauważyłem, ale niestety są osoby, które tak myślą. W ogóle nie rozumiem wypowiedzi Joanny Szczepkowskiej, z którą się koleguję od wielu lat. Boję się... A nawet nie boję się, bo to widać dokładnie po jej tekście i po