Wielogłosowe kompozycje organowe, pochodzące między innymi z gdańskiej tabulatury organowej, łączą się płynnie ze śpiewem, wzbogacając koncert o inne, pełne eleganckiej wytworności brzmienia - o koncercie "Wszeteczna gęba na mię się targa", drugim z cyklu "Psałterz Polski" w wykonaniu Adama Struga, Monodii Polskiej i Marii Erdman, w ramach Festiwalu Nowe Epifanie pisze Anna Czajkowska w Teatrze dla Wszystkich.
Ubiegłoroczny koncert z cyklu muzyki dawnej, przygotowany przez zespół wokalny Monodia Polska pod kierownictwem Adama Struga, cieszył ogromnym zainteresowaniem i znakomicie wpisywał w refleksyjny czas wielkopostnych rozważań. W tym roku "łacniuchno uczynione" psalmy "nie dla Włochów, dla Polaków, Dla naszych, prostych domaków" (jak pisał o nich sam autor), ponownie pojawiły się w programie Festiwalu Nowe Epifanie. Poezja, pieśń i modlitwa w interpretacji Monodii Polskiej, której towarzyszy Maria Erdman przy pozytywie szkatulnym, to wyjątkowa uczta muzyczna adresowana do każdego, nawet mniej wprawionego słuchacza. Mikołaj Gomółka, autor "Melodii na Psałterz polski", był raczej nietypowym kompozytorem. Mimo wcześniejszych doświadczeń śpiewaczych, zdobytych w kapeli króla Zygmunta Augusta, w dorosłości imał się różnych zajęć: pracował w sądownictwie, pełnił funkcję zastępcy wójta, a nawet poszukiwał ze wspólnikami złóż górniczych,