"Parodia genialnego dramatu" - tak określał Witold Gombrowicz swój "Ślub" - sztukę łączącą elementy farsy, groteski z głębokim filozoficznym spojrzeniem na problemy współczesnego człowieka. Na premiere tego spektaklu w inscenizacji i reżyserii Krzysztofa Zaleskiego zaprasza w sobotę 17 bm. warszawski Teatr Współczesny.
Po raz pierwszy "Ślub" pojawił się na scenie studenckiego teatru "Gliwice" przy Politechnice Gliwickiej, reżyserował go Jerzy Jarocki, a było to w roku 1960. Prawdziwej prapremiery doczekała się sztuka dopiero po kilkunastu latach, w 1974 r., w warszawskim Teatrze Dramatycznym. Był to głośny spektakl przygotowany również przez Jerzego Jarockiego. Z pamiętnych do dziś znakomitych inscenizacji "Ślubu" warto jeszcze wspomnieć o krakowskim przedstawieniu Krystyny Skuszanki i wrocławskim Jerzego Grzegorzewskiego. W Teatrze Współczesnym w " Slubie" w roli ojca zobaczymy Czesława Wołłejkę, matkę gra Krystyna Tkacz, Henryka - Wojciech Wysocki, Władzia - Grzegorz Wons, Manię - Maria Pakulnis, Pijaka - Adam Ferency, a Kanclerza - Marcin Troński. Muzykę opracował Jerzy Satanowski, dekoracje są dziełem Wiesława Ołko i Krzysztofa Baumillera. Kostiumy zaprojektowała Irena Biegańska, a uklłądy taneczne - Wanda Szczuka.