"Antoniusz i Kleopatra" należy do tych tekstów wielkiego teatru, tekstów wielowymiarowych, wobec których pierwszą umiejętnością inscenizatora jest sztuka wyboru. Grać wszystko, przyjąć zatem w pełni, lub niemal w pełni szekspirowską konwencję i zawierzyć jej nośności wobec współczesnego widza - albo też pewne znaczenia tekstu po prostu zlikwidować i zastąpić je systemem znaków zawartych w samej inscenizacji. Krasowski, który jest jednym ze współtwórców Teatru Ludowego w Nowej Hucie, wybrał oczywiście drugą z tych dróg. Henryk Heine w czarujących szkicach o Dziewczętach i kobietach Szekspira pisał: "Tak, rację miał stary mój nauczyciel: wdawać się w bliższe stosunki z osobą w rodzaju Kleopatry jest nad wyraz niebezpieczne. Bohatera może to zniszczyć ale też tylko bohatera...". Dodajmy: bohatera, który jest zmęczony, lub lepiej - bohatera, którym zmęczyła się jego epoka. Szekspirowskie rozumienie stosunków jednostkowego i ogólnego,
Źródło:
Materiał nadesłany
Nowa Kultura, nr 14