"Rigoletto" w reż. Michała Znanieckiego w Teatrze Wielkim w Poznaniu na X Dniach Verdiego. Pisze Andrzej Chylewski w Polsce Głosie Wielkopolskim.
O operze "Rigoletto" Giuseppe Verdiego mówi się jako o dziele wczesnym. A przecież gdy kompozytor przystępował do muzycznej "obróbki" dramatu Victora Hugo, miał już 37 lat i w dorobku 16 oper. Dziś wiemy, że "Rigoletto" to dzieło mistrzowskie i punkt zwrotny w artystycznym rozwoju Włocha, ale i w historii opery włoskiej. W minioną niedzielę opera "Rigoletto" pojawiła się na deskach sceny Teatru Wielkiego w Poznaniu. Jej kształt w ogromnej mierze był efektem działań Michała Znanieckiego, który przygotował inscenizację, reżyserię i scenografię spektaklu. W jego wizji opera Verdiego nie okazuje się jednym, zdecydowanym krokiem w stronę pogłębienia środków dramatycznego wyrazu. Jest raczej wyrazem wątpliwości co do wyboru określonej stylistyki, wyboru między realizmem a naturalizmem, akcją a analizą psychologiczną postaci dramatu. Stąd szereg niekonsekwencji, niejasności czy przewartościowań, niekoniecznie wbliżej określoną stronę czy inte