OPERETKA Warszawska wystawiła słynny musical Dale Wassermana - "Człowiek z La Manczy". Jest to z pewnością - niezależnie od takich czy innych zarzutów co do wykonania - dużej miary wydarzenie, sporej wagi argument w długim sporze o to, jaki powinien być kształt artystyczny współczesnego rozrywkowego teatru muzycznego. Dlatego też nie sposób oprzeć się chęci porównywania "Człowieka z La Manczy" z tym. co zwykle się w naszych operetkach ogląda. Także w Operetce Warszawskiej... Musical Wassermana jest trawestacją "Don Kichota" Cervantesa. Jest zresztą czymś więcej, niż jedynie selekcją niektórych wątków oryginału: odnajdujemy w tym musicalu próbę wyjścia poza epokę, w której powstał pierwowzór, próbę nadania zasadniczej idei dziełu Cervantesa walorów ponadczasowych. "Człowiek z La Manczy" staje się w tym ujęciu nie tylko efektowną formą rozrywkowego przedstawienia, ale też moralitetem. Mimo całej naiwności tej tendencji, mimo że jest
Tytuł oryginalny
Zapowiedź lepszych czasów
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Pracy nr 10