Mijający sezon teatralny nie był na scenach Słupska i Koszalina zbyt bogaty w wydarzenia artystyczne. Wyróżniały się "Czarowna noc" i "Zabawa" Mrożka, w reżyserii Aleksandra Berlina, "Ogród o poranku" Turczyńskiego w reżyserii i scenografii Janusza Tartyłły oraz sztuka ZAPOLSKIEJ "ICH CZWORO", której premiera odbyła się w Koszalinie w minioną niedzielę. Jest to Zapolska godna uwagi, Zapolska nieszablonowa, nienamiętna oskarżycielka swojej epoki, ale -o dziwo - adresowana wprost do dzisiejszej publiczności, doskonale z nią korespondująca. Jest to zasługa niewątpliwa reżysera, Henryka Baranowskiego, który w naszym teatrze prezentował już swoje prace, niekiedy nazbyt bogate w pomysły. Okazywało się wówczas, że nadmiar inwencji reżyserskiej może być być czasem uciążliwy dla odbiorcy. Reżyser sam musi dokonać wyboru, selekcjonować swoje zamysły i konsekwentnie je przeprowadzać w pracy nad realizacją sztuki. Cieszę się, że tym razem tak wła
Tytuł oryginalny
Zapolska godna uwagi
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Pomorza nr 163