- Bruno Schulz jest dla mnie Biblią - przyznał się wczoraj "Gazecie" Jan Peszek. Scenarzysta, reżyser i odtwórca roli Jakuba w spektaklu "Sanatorium Pod Klepsydrą". - Najpierw jest Schulz, potem długo, długo nic i reszta moich prywatnie ulubionych autorów - zdradził aktor. Rodzina Peszków: Jan (ojciec), Maria (córka) i Błażej (syn) przywiozła do Lublina to przedstawienie prezentując je przed nadkompletem publiczności w ramach Lubelskiej Premiery Teatralnej.
Źródło:
Materiał nadesłany
"Gazeta Wyborcza: Lublin" nr 287