Krzysztof Zanussi, podczas swojej wizyty w WSNHiD, o filmach nie chciał zbyt wiele mówić. To robi na co dzień. Spotkanie zostało poświęcone innym problemom: różnym opcjom kulturowym i religijnym, zagadnieniom elitarności i masowości, naturze pieniądza oraz niuansom różniącym języki - pisze Joanna Błaszkowska w poznańskim portalu Tutej.pl.
Reżyser "Barw ochronnych" i "Cwału" podczas swojego wystąpienia zaprezentował zebranym wachlarz swoich poglądów na różnorodne tematy: część wyrażonych przez niego opinii to twierdzenia wybitnie kontrowersyjne, którymi, jak mówi, chce zachęcić młodych ludzi do myślenia i dyskusji. Rzeczywiście - niewiele jest dziś zapewne katedr uniwersyteckich, z których usłyszałoby się, że chrześcijaństwo jest najepszą religią i że kultury można podzielić na lepsze i gorsze. - Żeby dociec, w kręgu jakiej kultury lepiej się żyje, wystarczy spojrzeć na kolejki pod konsulatami, gdzie obywatele próbują otrzymać wizy - mówi Zanussi. - Języki też możemy jakoś ocenić: w którym łatwiej jest wyrazić różne treści, w którym gorzej - twierdzi. - Spójrzmy, jakich języków największa ilość ludzi się uczy, a odkryjemy, które z nich najlepiej się sprawdzają - opiniuje. Według cenionego reżysera, również religie można podobnie skategoryzować, analizuj