Ciemność i światło stanowią ramę, w którą Agnieszka Holland wpisała wystawienie "Dybuka", ale nie są one tu prostym przeciwstawieniem dobra i zła, do jakiego przyzwyczailiśmy naszą wyobraźnię. Ciemność, "coś jak niebo albo otchłań" - czytamy w didaskaliach sztuki Szymona An-skiego. Zdanie, zapisane ponad 70 lat temu, odzwierciedla fundamentalny niepokój człowieka. Co stanie się po śmierci, co było na początku, przed żywotem? Energia duchowa tych pytań pozostaje niewyczerpana. Na początku przedstawienia Agnieszki Holland jest ciemność. Czarne tło, na którym wyświetla się sen o zaręczynach Lei i Chanana. Są dziećmi, ich dłonie spotykają się i rozchodzą. Kto śni ten sen? Oni oboje, już jako dorośli ludzie, próbujący odpowiedzieć na pytanie, dlaczego czują się tak sobie bliscy. On, były student jesziwy z dyplomem rabina, o którym chodzą słuchy, że mistyk, i ona, córka bogacza, która wyraźnie więcej widzi i czuje. A m
Tytuł oryginalny
Zanim staniesz się gwiezdnym pyłem
Źródło:
Materiał nadesłany
Tygodnik Powszechny nr 48