EN

25.06.1993 Wersja do druku

Zamiast dramatu...

To już trzecia premiera u nas w reżyserii Michae­la Hacketta. Najpierw wystawił "Metamorfozy" Owidiusza w Teatrze Dramatycznym, potem "Amerykanina w Warszawie" - przedstawienie zło­żone z fragmentów amerykańskich musicali a te­raz spotykamy się z "Upadłymi aniołami" znowu w Teatrze Dramatycznym.

Przyjął się nam ten Amerykanin w Warszawie. Może dlatego, iż w Pałacu Kultury i Nauki ma do dy­spozycji prawdziwie teatralnych aktorów. Natomiast na Zachod­nim Wybrzeżu Stanów Zjedno­czonych, skąd się wywodzi, teatr to jednak margines, przytłoczony filmem i produkcją telewizyjną. A może mu przeszkadza realistyczność amerykańskiego dramatu i teatru, podczas gdy Hackett ma tendencję do bardziej autorskie­go tworzenia scenicznej rzeczy­wistości, podporządkowanej tyl­ko rygorom i ograniczeniom własnej wyobraźni? Dobrze o nim wyraża się też Barbara Krafftówna, z którą pracował w Stanach przy okazji wystawienia "Hipolita" Seneki. Hackett- należy do reżyserów inscenizatorów a nie interpreta­torów. Podobnie jak u nas Adam Hanuszkiewicz. Dla niego słowo nie jest głównym tworzywem tea­tralnym/ wokół którego buduje się sceniczny obraz. Jest po pro­stu jednym z elementów i to wca­le nie najważniejszym. Skutkiem takiego podejścia jest tworzeni

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Zbrojna nr 122

Autor:

Krzysztof Głogowski

Data:

25.06.1993

Realizacje repertuarowe