Nasze pierwsze spotkania, zachowane w pamięci z dzieciństwa, to Zamek ze stertą gruzów na dziedzińcu, a później przełamywanie lęku wysokości przy wchodzeniu na wieżę zamkową. Oba te obrazy oddają najlepiej obecną sytuację Zamku i starania o miano Europejskiej Stolicy Kultury dla Szczecina - piszą Andrzej Łazowski i Antoni Sobolewski ze Stowarzyszenia Czas Przestrzeń w Gazecie Wyborczej - Szczecin.
Jak podaje Wikipedia, zamek to wg prof. Bohdana Guerquina "zespół elementów warownych i budynków mieszkalnych powiązanych w zamknięty obwód obronny, który to zespół powstał w ustroju feudalnym jako ośrodek władzy książęcej, siedziba możnowładcy, siedziba rycerza lub placówka militarna". My mamy na Zamku siedzibę marszałka z "dworem urzędniczym". I absolutnie nie jest to przytyk do obecnego marszałka województwa czy któregoś z poprzedników, a jedynie do sytuacji. Prócz tego mamy też Operę na Zamku i Zamek Książat Pomorskich jako instytucję kultury. Trzech gospodarzy wywołuje chaos. Brakuje tylko zaznaczonych granic i rycerzy walczących o nowe powierzchnie. Zatem warto zorganizować turniej rycerski na Zamku. O ile Opera zaczyna mieć pomysł na siebie, o tyle Zamek gdzieś weksluje pomiędzy wystawami wysokiego lotu a amatorszczyzną. Pewnie nie zawsze dyrekcja może odmówić Nieokreślenie roli Zamku, niedoinwestowanie, nawet - powiedzielibyśmy -