EN

21.01.2003 Wersja do druku

Zamazane fotografie

W filmie Woody'ego Allena "Przejrzeć Harry'ego" partnerujący reżyserowi bohater, grany przez Robina Williamsa, traci nagle ostrość. Staje się przejrzysty, jakby trochę zamazany. Traci kontury, rysy twarzy... To jedna ze śmieszniejszych kinowych scen, jakie znam. Oglądając na scenie Starego Teatru spektakl "Polaroidy" Michała Kotońskiego odniosłam wrażenie, że niektóre sceny są właśnie, tak jak Williams, zamazane. Nie jest to jednak zabawne, ponieważ nie wychodzi na dobre całkiem przyzwoicie zapowiadającemu się przedstawieniu. "Polaroidy" to sztuka niezwykle ostatnio popularnego, brytyjskiego pisarza Marka Ravenhilla. Jego "Shopping and fucking" przeszło jak burza przez teatralne sceny, wprowadzając modę na tzw. nowy brutalizm. Jak do tej pory, z kilkoma wyjątkami, omijał on szczęśliwie Kraków, więc nie zdążyliśmy się jeszcze przyzwyczaić do tego, iż scena służy do dosłownego pokazywania wszystkich możliwych ludzkich dewiacji, wypróżnień i

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zamazane fotografie

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Krakowska nr 17

Autor:

Magda Huzarska

Data:

21.01.2003

Realizacje repertuarowe