EN

21.11.2009 Wersja do druku

Zakopana para

Ona jest unieruchomiona w kopcu i nieustannie mówi. Monolog przerywają strzępki wspomnień. On wypowiada po­jedyncze zdania, czasem tylko burknie coś jednym słowem. "Szczęśliwe dni" Samuela Becketta, opowieść o miłości, śmierci i byciu razem w reżyse­rii Antoniego Libery zobaczymy za tydzień w Centrum Kultury. Antoni Libera to tłumacz i znawca dorobku Becketta. W wyjątkowo trudną rolę Winnie wciela się Maja Komorow­ska, jej męża Williego gra Adam Ferency. Szczęśliwy dzień "dobrze za­chowanej" pięćdziesięciolatki, jest pełen absurdu i powtarza­nych rytuałów. Zakopana ko­bieta próbuje nawiązać kontakt z mężem. Czasem wychodzi to rozpaczliwie. - Chodzi mi tylko o to, byś mnie słyszał w teorii, w praktyce wcale nie musisz, potrzeba mi tylko tyle, bym czuła, że jesteś w pobliżu - wy­znaje. W jej gadulstwie kryje się strach i pragnienie wypełnienia pustki. - To właśnie pozwala mi ciągnąć dalej, to znaczy, dalej mówić. Natomiast gdyb

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zakopana para

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska - Kurier Lubelski nr 273

Autor:

Sylwia Hejno

Data:

21.11.2009

Realizacje repertuarowe