Przy tych przebojach na prywatkach szaleli ich rodzice. Studenci czwartego roku aktorstwa w Szkole Filmowej kilka miesięcy temu przygotowali spektakl dyplomowy "Longplay" z reinterpretacją polskich piosenek z lat 80. Studenci ostatniego roku aktorstwa skończyli już naukę, więc teatromani mają jedną z ostatnich okazji, by zobaczyć ich wspólnie na łódzkiej scenie - pisze Monika Wasilewska w Gazecie Wyborczej - Łódź.
Studenci ostatniego roku aktorstwa skończyli już naukę, więc teatromani mają jedną z ostatnich okazji, by zobaczyć ich wspólnie na łódzkiej scenie. Podczas urodzin "Gazety" młodzi artyści będą wzruszać i bawić uwspółcześnionymi wersjami znanych przebojów Bajmu, Budki Suflera, Maanamu, Perfectu czy Republiki. Spektakl to pomysł Agnieszki Greinert, łódzkiej aktorki - związanej dziś z Teatrem Muzycznym, wcześniej także z Nowym - która najpierw sama ukończyła łódzką Szkołę Filmową, a teraz uczy śpiewania przyszłych aktorów. Żeby popularne teksty zabrzmiały świeżo i oryginalnie Greinert połączyła je w zestawy, tworząc tym samym zarys aktorskich etiud. I tak na przykład Maria Gudejko wykonuje "Boskie Buenos" Maanamu, przełamując je "Grawitacją" Justyny Steczkowskiej, a Piotr Trojan gra niezdecydowanego kochanka: śpiewa rzewnie "Kocham cię, kochanie moje", włączając w to "Whose's that lipstick on the glass". Jak reżyserka opowiada