"(...) Ufam, że w czwartek wieczorem zastanę Panią samą, ufam, że przez pierwsze godziny będę całkowicie i jedynie z Panią. W piątek zjemy razem obiad i będziemy się weselili... (...) Moja dusza zrośnięta jest najściślej z Twoją, po co bawić się w słowa. Nie mogę już pisać Pani, podobnie jak przez ten cały czas nie mogłem mówić Ty..." - oto fragmenty listów zdradzające romans, o którym dramaturg Peter Hacks pisał, że nigdy nie widział płomienia o tak niezmiennej gwałtowności i tak zimnym żarze, że w zasadzie nie była to miłość; nie było dramatu, były dwa monodramy. Jeden odgrywała przed światem, mężem i sobą Charlotta von Stein, drugi Johann Wolfgang Goethe - jeden z najwybitniejszych w dziejach literatury poeta, dramatopisarz, prozaik i myśliciel. Poznali się na dworze weimarskim, gdzie Goethe przybył na zaproszenie młodego księcia Karola Augusta i gdzie szybko zrobił karierę polityczną, a w późniejszych latach kierował teatr
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Warszawy nr 24