"Teatrowanie nad świętym barszczem" rozpoczyna się od dwóch epigrafów. Pierwszy pochodzi z pism Emila Ciorana i brzmi: "W tej rzeźni założyć ręce, czy dobyć miecza... oba gesty jednako daremne...", drugi - z Georges'a Bataille'a: "I krzyk ust człowieczych, zmaltretowaną wargą wykrzywiony, ale i dumny, jest wielkim alleluja przepadłym za siódmą ciszą..."1. Oba te patronaty nie są - rzecz jasna - przypadkowe i pozwalają Pankowskiemu ustanowić dogodny kontekst dla jego własnego artystycznego działania. Zagłada u Pankowskiego pojawia się jako problem, ale nie wprost, nie jest również, zwyczajnie, tematem sztuki. Dla autora istotna jest bowiem sama zasada funkcjonowania jej obrazu, społeczna dystrybucja jej reprezentacji, ustanawiające ją prawo oraz jej wpływ na rozumienie historii. Co mówią jednak te motta, na pierwszy rzut oka niejasno powiązane z obozowym tematem sztuki Pankowskiego? Cierpienie i zabijanie, okrucieństwo i rozkosz, bezbronność ciała i
Tytuł oryginalny
Zakaz reprezentacji i reprezentacja zakazana (Pankowski, Libera, Nancy)
Źródło:
Materiał nadesłany
"Didaskalia" 2012, nr 107