EN

7.05.2004 Wersja do druku

Zagubione, samotne...

Na scenie jest jeden tylko sprzęt - łóżko we wnętrzu za­mkniętym z dwóch stron lustra­mi. I są trzy opowiadające o swoim, jakże smutnym życiu, ko­biety: bezrobotna czterdziesto­latka, jej córka i matka. Ale jest też czwarta, najbardziej tajem­nicza i nierealna kobieta. Nie ty­le może nawet postać scenicz­na, co figura teatralna, rodzaj alter ego wszystkich tych kobiet, ktoś z kim starają się nawiązać dialog. Ale, prawdziwych roz­mów i sporu racji w sztuce Krzysztofa Bizi... nie ma. Jest to bowiem rzecz sceniczna o wy­alienowaniu i samotności, o smutku codziennego bytowa­nia. W tej drugiej Polsce, ludzi biednych i zawiedzionych, tak bardzo innej od tej jaką znamy z kolorowych pism czy prezentu­jących ludzi sukcesu progra­mów telewizyjnych. Sztuka Bizi napisana została w formie trzech monodramów, trzech opowieści o losach kobiet z tej samej rodziny, co pozwala nam spojrzeć na te same fakty i zdarzenia z różnej perspektywy i opowiedzieć je inny

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zagubione, samotne...

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Wielkopolski Nr 106

Autor:

ob

Data:

07.05.2004

Realizacje repertuarowe