Gwiazda Jewgienija Griszkowca lśni pełnym blaskiem od 1998 roku i pierwszej edycji
międzynarodowego festiwalu Nowy Europejski Teatr w Moskwie
Entuzjastyczne wówczas przyjęcie jego autorskiego monodramu "Jak zjadłem psa" - pokazywanego i u nas - wywołało prawdziwy przełom w karierze Griszkowca, który odtąd zbiera za swoje dramaty i ich wystawienia najzupełniej zasłużone laury, także poza Rosją. Jego sztukę "Planeta", dotąd nietłumaczoną na język polski, wystawia u nas po raz pierwszy Monika Powalisz. Griszkowiec opowiada o jednym wieczorze z życia zwykłego mężczyzny. Jest to historia, która mogłaby się przydarzyć każdemu z nas. On (Sławomir Holland) i Ona (Katarzyna Herman) to para ludzi zagubionych w dużym mieście: żyją obok siebie, mijają się na tych samych ulicach, skwerach, placach, stacjach metra, w tramwajach i autobusach. Są o krok od spotkania. Ale czy mają szansę się spotkać? Czy to jeszcze jedna sentymentalna historia miłosna? Gorzka przypowieść o samotności? Jedno nie podlega dyskusji - oboje żyją na tej samej Planecie. Przekład Agnieszka Lubomira-Piotrowska, sceno