"Lekcje stepowania" Richarda Harrisa w reż. Krystyny Jandy w Och-Teatrze w Warszawie. Pisze Hanna Karolak w Gościu Niedzielnym.
Czy taniec może dać zapomnienie? Odpowiedź nie jest taka oczywista. Każda z bohaterek "Lekcji Stepowania" jaką oglądamy na scenie OCH -Teatru robi dobrą minę do złej gry. Z lepszym lub gorszym skutkiem . Ten kamuflaż wciąga nas bardziej niż perfekcja stepowania lub jej brak. Zagłębiamy się w zrazu niechętnie ujawniane dramaty, bolesne doświadczenia, poczucie samotności. W tej zbiorowości kobiety czują się lepiej niż pozbawione oparcia wśród rzekomo bliskich sobie ludzi, którzy już dawno nie dają poczucia bliskości. Krystyna Janda zaangażowała do swego spektaklu aktorki, które znamy z najróżniejszych ról: Joannę Moro, która jeszcze niedawno nas wzruszała jako Anna German czy bawiła jako "Blondynka", Izabelę Dąbrowską kreującą na wielu scenach role komediowe, tu borykającą się z chorobą. Elżbietę Romanowską pełną rubasznego humoru, tu kryjącą prawdziwe problemy życia codziennego. Katarzynę Żak, sprzedającą ciuszki by wypeł