Nadszedł czas, by sprawą realizacji misji zapisanej w ustawie zajęła się wreszcie Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Tymczasem absorbują ją przepychanki personalne w wyborach do rad nadzorczych mediów publicznych, a milczy w sprawie tak ważnej dla Polaków, jak obecność wartościowej kultury na małym ekranie - o akcji ratowania Teatru TV pisze Jacek Lutomski w Rzeczpospolitej.
Ponad 2 tysiące osób, w tym wielu twórców kultury o uznanych nazwiskach, podpisało się pod naszym apelem o ratowanie Teatru Telewizji. To świadectwo, jak ważna zarówno dla zwykłych telewidzów, jak i artystów, jest obecność na antenie telewizji publicznej wartościowych programów kulturalnych, ciekawych spektakli. Mają oni świadomość, że z ramówki nie może zniknąć scena mająca największą widownię, z dorobku której jesteśmy tak dumni. Niestety, zainteresowania problemem nie przejawiają władze z Woronicza, które przez ponad miesiąc nie znalazły czasu, aby konkretnie odnieść się do naszych postulatów i przedstawić koncepcję zażegnania kryzysu. Ale ten miesiąc wystarczył, by przekonać się, jak błędna była to decyzja. Całkowicie chybiony okazał się argument zwiększenia oglądalności w poniedziałkowe wieczory poprzez wprowadzenie szóstego sezonu amerykańskiego serialu "Zagubieni". Okazało się, że nawet powtórkowe emisje te