- Gram wybitną aktorkę, będącą w depresji. Kobietę, która przestała mówić podczas spektaklu. Dlaczego, jak silne musiały być emocje, które sprawiły, że zamilkła? Wiadomo, że na scenę wchodzi się, nawet mając złamaną nogę i... się gra. Jest takie powiedzenie, że scena odbiera aktorowi ból - mówi JOANNA BOGACKA o pracy nad rolą Elżbiety Vogler w "Personie", której premiera odbędzie się w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku.
W Teatrze Wybrzeże trwają próby do sztuki "Persona" według scenariusza Ingmara Bergmana. Jest to opowieść o dwóch kobietach - wielkiej aktorce Elżbiecie Vogler, która nagle postanowiła milczeć, i siostrze Almie, jej opiekunce. W spektaklu występują Joanna Bogacka i Ewa Jendrzejewska. Reżyseria i scenografia Grzegorz Wiśniewski. Premiera 26 marca godz. 19 w Czarnej Sali im. Stanisława Hebanowskiego. Z Joanną Bogacką [na zdjęciu], aktorką teatru Wybrzeże, rozmawia Grażyna Antoniewicz: Trwają próby do spektaklu "Persona" według scenariusza filmowego Ingmara Bergmana. Masz tremę? - Aktorka grająca u Bergmana główną rolę (Liv Ullman) to legenda, reżyser jeszcze większa legenda, a scenariusz niezwykle filmowy. Uważam, że ten film jest niebywale poetycki i przełożenie go na scenę to, moim zdaniem, wyjątkowo trudne zadanie. Aczkolwiek wydaje mi się, że reżyser Grzegorz Wiśniewski robi wszystko, żeby przedstawienie nie było nudne. Myśl�