"Sierpień" w reż. Grzegorza Brala w Teatrze Studio w Warszawie. Pisze Jacek Wakar w Przekroju.
Niedawno Jacek Głomb, reżyser i dyrektor legnickiego Teatru im. H. Modrzejewskiej, doprowadził środowisko jeśli nie do wrzenia, to przynajmniej do małego bulgotu, ogłaszając "manifest kontrrewolucyjny". Przeciwnicy próbowali go wyśmiać, mówiąc, że w owych postulatach chodzi li tylko o to, by przedstawienia miały początek, środek i zakończenie. Głomb niezrażony twierdził, że opowiada się za teatrem opowieści, a przeciw wszechobecnym dekompozycjom, kolażom, performance'om i - kolokwialnie mówiąc - jajom zastępującym prowadzoną na serio rozmowę. Głomb zyskał właśnie kolejnego poplecznika. "Sierpień" Tracy'ego Lettsa wyreżyserowany w warszawskim Studio przez Grzegorza Brala dowodzi, że teatr opowieści ma się doskonale. Sztuka Lettsa, który jako aktor poznał na wylot sceniczne prawidła, święci triumfy jak świat długi i szeroki. Przez dwa lata grano ją przy kompletach na Broadwayu, zgarnęła pięć nagród Tony (odpowiednik Oscara), a swemu a