EN

1.04.2012 Wersja do druku

Zadara czyta Norwida

W "Aktorze" Cypriana Norwida, zrealizowa­nym przez Michała Zadarę w Teatrze Narodowym na Scenie przy Wierzbowej, czytanie tekstu wydaje mi się sprawą podstawową. Gdyby ulec pierwszemu odruchowi, można by uznać, że reżyser czyta Norwida tak, jak Jerzy Stempowski Fredrę. Stempowski wydobywał bezmyślną i pełną samozado­wolenia, aż groźną trywialność bohaterów "Pana Jowialskiego", ale ignorował kunszt wierszowanego dialogu. Zadara ina­czej, nie lekceważy formy wiersza, po prostu nie wspina się na palce, żeby jej dorównać, co może sprawiać wrażenie, że obniża tonację, trywializuje postaci. Pokazuje miałkich ludzi uwikłanych w miałkie interesy, z pozoru tak miałkich, że nie jesteśmy w stanie przejąć się ruiną hrabiego Jerzego, która doprowadzi do życiowej katastrofy całą jego rodzinę. Nie odbierzemy jako upokorzenia tego, że jedynym sposobem, w jaki hrabia będzie umiał zarobić (niemałe przecież) pienią­dze, jest aktorstwo. O jego ama

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zadara czyta Norwida

Źródło:

Materiał nadesłany

Didaskalia Gazeta Teatralna nr 4

Autor:

Maria Prussak

Data:

01.04.2012

Realizacje repertuarowe