"Myśli nowoczesnego Polaka. Roman Dmowski (nieautoryzowana biografia)" Anny Wojnarowskiej i Grzegorza Laszuka w reż. Grzegorza Laszuka w Teatrze Polskim w Poznaniu. Pisze Paweł Soszyński w Dwutygodniku.
"Myśli nowoczesnego Polaka. Roman Dmowski" Grzegorza Laszuka to punkrockowe variétés, w którym odbija się dalece niepoważny, groźny, odstręczający kabaret "dobrej zmiany" Nudziarz, grafoman, niespełniony pisarz, półgłówek - lista inwektyw, którymi Grzegorz Laszuk obrzuca w swoim najnowszym spektaklu założyciela Narodowej Demokracji imponuje. Owszem, nie są to argumenty wyszukane, podobnie jak infantylna zdaje się analiza psychologiczna, w której Roman Dmowski powstał z Romka, co dostawał od taty w gołą dupę. Taka jest strategia spektaklu "Myśli nowoczesnego Polaka. Roman Dmowski" z Teatru Polskiego w Poznaniu. Z pewnością to strategia dyskusyjna, może niesprawiedliwa. Prostacka jest scena, w której twarz Dmowskiego ukazana jest w piekielnym ogniu. Slapstickowy jest film Magdy Mosiewicz - krótka ekranizacja powieści "Dziedzictwo" Dmowskiego, kuriozalnego produkcyjniaka z tezą o żydowskim spisku. Na szerokie wody literackiego banalizmu wypływa drama