Traviata Giuseppe Verdiego w Teatrze Wielkim w Poznaniu jest świetna muzycznie, choć reżyser ulepszył libretto
Prapremiera Traviaty w Gran Teatro La Fenice w Wenecji odbyła się 6 marca 1853 roku, w czterdzieści pięć dni po prapremierze Trubadura. I w przeciwieństwie do tej opery skończyła się zupełnym fiaskiem. Różne były tego przyczyny, lecz najważniejszą było to, że publiczność została skonfrontowana z dziełem jak najbardziej współczesnym. Akcję kompozytor umieścił pomiędzy rokiem 1840 i 1850. Śpiewacy występowali we współczesnych strojach, co było rzeczą dotąd niespotykaną. Ale przede wszystkim wszyscy podówczas byli zgorszeni tym, iż kurtyzana, których w Wenecji było sporo, stała się bohaterką opery. Verdi był świadom tego, że jego najnowsze dzieło może spotkać się ze złym przyjęciem, ale tym się nie przejmował mówiąc, że czas przywróci operze sprawiedliwe uznanie. Tylko rok czekał na spełnienie tych słów, bowiem ta sama publiczność wenecka w Teatro Sant Benedetto następną premierę Traviaty przyjęła entuzjastycznie. Niegdy