"ZABAWA" jak wszystkie utwory Sławomira Mrożka, wywodzi się z obserwacji swojego czasu i ze skojarzeń literackich. Do skojarzeń nie będę powracał. Zbyt mnożą je krytycy i badacze tej twórczości. Natomiast obraz czasu odbijającego się na Mrożkowych okularach zachowuje swój kontur zmieniając barwę i nasycenie światłem. Ma w tym udział niemały teatr, który dokonuje stałego przewartościowania wizji autorskiej, a jakże często ją deformuje. "Zabawy" opublikowanej w roku 1962 na tamach "Dialogu" i granej wkrótce po tym w Teatrze Współczesnym w Warszawie nie wystawiano w stolicy od dość dawna. Powróciła ona na cały, choć krótki wieczór w godzinnym spektaklu na scenie Sali Prób Teatru Współczesnego[Dramatycznego popr.red] w Warszawie. Zachowano w tym przedstawieniu wszystkie skojarzenia przypisywane autorowi. Przemieszanie wartości, kłębiący się konglomerat popędów, pragnienia konkretu i niezwykłych przeżyć, owej lu
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Powszechne nr 10