"Przyjazne dusze" w reż. Stefana Szaciłowskiego w Teatrze Polskim w Szczecinie. Recenzja w Portalu Regionalnym Stetinum.
"Przyjazne dusze" to spektakl dla niewierzących, dla wątpiących i dla tych, którzy zapomnieli, co w życiu jest najważniejsze. Co bawi człowieka po śmierci, co go wzrusza i jak to oddziaływuje na żyjących? Najnowsza premiera Teatru Polskiego przełamuje tabu śmierci w kulturze polskiej. Duchy to twory "żyjące" na granicy, niczego się już nie boją, nie czują smaków, dotyku. Przed przejściem przez "Bramę Perłową" spędzają wieczność na rozmowach i wspomnieniach oraz, okazyjnie, na żartach z żyjących istot. Teatr Polski i reżyser Stefan Szaciłowski pokusili się o pokazanie zupełnie nowego podejścia do problematyki śmierci w kulturze polskiej. Jedynym na to sposobem było posłużenie się tekstem zagranicznym, który w łatwo przyswajalny, zabawny i niestandardowy sposób prowadzi nas na drugą stronę. Poznajemy parę. On - pisarz, ona - żona pisarza. Zamożni, światowi, znudzeni i martwi. Nie mają skrzydeł, strasznych postaci, ani gorejącego