"O Wampirze W." w reż. Petra Nosalka w Opolskim Teatrze Lalek.
Pisze Anita Dmitruczuk w Gazecie Wyborczej - Opole.
Co nowego może powiedzieć teatr lalek o wampirach? Po co zabierać się za tak zgrany temat? Ano choćby dlatego, że ma się w ręku zgrabnie napisaną komedię. Wystarczy ją tylko dobrze zagrać. I się udało. Wampir W. to osoba starsza. Ze swojego zamczyska nie wychodził przynajmniej od czterystu lat, zamiast zębów nosi protezę, ciągle straszy własną śmiercią i chce mieć tylko święty spokój. Burzy go jednak wybudowanie mu tuż pod nosem osiedla domków jednorodzinnych, a całości katastrofy dopełnia pojawienie się w zamku małego chłopca, który z faktu, że W. jest wampirem, robi sobie tyle co nic. Wampir W. z chłopcem zaprzyjaźnia się niejako w drodze wyjątku, ale ludzi z domków chce się pozbyć. W. nie jest jednak właściwym wampirem na nowe czasy. Jego sztuczki nie robią na nikim wrażenia, a próby zastraszenia mieszkańców owocują tylko tym, że zostaje obwołany zboczeńcem albo psycholem. Ale też pojawia się prawdziwy wampir, czy