EN

16.11.1994 Wersja do druku

Zabawa z Hemarem

- "Piękna Lucynda" Mariana Hemara to muzyczna komedia o straconych zachodach miłości - frywolna i sprośna - mówi reży­ser Eugeniusz Korin. Dziś i jutro spektakl z poznańskiego Teatru Nowego można zobaczyć w Te­atrze Dramatycznym. Hemar wystawił "Piękną Lucyndę" w Londynie w 1963 roku. Pisząc ją sięgnął po "Natrętów" Józefa Bielawskiego, pierwszą sztukę, którą grano w warsza­wskim teatrze tworzonym pod mecenatem Stanisława Augusta. - Zadrwił trochę z "arcydzie­ła", którym zachwycała się pub­liczność teatru stanisławowskie­go. Sparodiował także inne, późniejsze polskie sztuki - mówi Eugeniusz Korin. - W ten sposób powstał utwór, który jest finezyjną zabawą w teatr. Hemar bawił się dramatem Bielawskiego, na­tomiast my bawimy się sztuką Hemara. Fabuła "Pięknej Lucyndy" jest prosta. O rękę pięknej młodej pan­ny ubiega się bogaty staruch. Ry­walizuje z nim przystojny krewny. Aluzje i nawiązania do teatral­nych konwencji

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zabawa z Hemarem

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Stołeczna nr 266

Autor:

DoW

Data:

16.11.1994

Realizacje repertuarowe