- Tylko w teatrze zwykły przedmiot może stać się czymś niezwykłym, jakby zaczarowanym - mówi HANNA BAKA, aktorka lalkarka, która wystąpi w "Krawcu Niteczce", najnowszej premierze Olsztyńskiego Teatru Lalek.
Od kiedy pracuje Pani w teatrze? - W Olsztyńskim Teatrze Lalek pracuję l od 1996 r. Zaczynałam jako adeptka. W 1999 r. złoży tam egzamin eksternistyczny przed komisją egzaminacyjną ZASP w Warszawie i otrzymałam dyplom aktora lalkarza. Ta przecudowna zabawa w teatr trwa do dziś i życzę sobie, aby było tak do emerytury. Czym jest dla Pani teatr lalek? - Teatr lalek dostarcza wiele artystycznych przeżyć, wzbogaca wyobraźnię dzieci, otwiera na sztukę, uczy pięknej mowy, ładnego poruszania się, a także twórczego wykorzystywania przedmiotu (lalki, rekwizytu). Teatr uczy innego spojrzenia- na otaczające przedmioty. Tylko w teatrze zwykły przedmiot może stać się czymś niezwykłym, jakby zaczarowanym. Spójrzmy na niepozorne stare krzesło. Teraz jest brzydkie i smutne, ale za chwilę może stać się samochodem, samolotem, statkiem, wieżą obserwacyjną, fotelem dentystycznym, ciepłym fotelem babci robiącej na drutach, budą psa. Dwa krzesła - to ła