"Ferdynand Wspaniały" - Ludwik Jerzy Kem, adaptacja sceniczna - Halina Krzyżanowska, muzyka - Roman Czubaty, reżyseria i choreografia - Zbigniew Czeski, scenografia - Liliana Jankowska. Teatr K6media, Warszawa.
ZA moich szczenięcych lat, wśród istnego potopu anegdot o dzieciach, czyli jak się wówczas mówiło: "O naszych milusińskich" kursował następujący, niewinny żart: babcia oprowadza parę nieletnich wnucząt po ogrodzie zoologicznym. Zatrzymuje się przed klatką z bocianem i powiada: "Patrzcie to jest ptak, który przyniósł was mamusi i tatusiowi". Na to sześcioletni braciszek zwraca się szeptem do swej, nieco młodszej, siostrzyczki: "Jak myślisz, można powiedzieć babci prawdę?". Oczywiście w dobie produkowania lalek służących uświadomieniu seksualnemu osesków (w Sztokholmie sprzedają nawet "lalki w ciąży", którymi można demonstrować normalny poród), publikowania bajeczek o rodzicielskich rozwodach (Gunilla Bernstrom "Mias pappa flyttar"), komiksów o marketingu (Sabina Gayet i Gerald Mesny "Archibald et les pingouins") lub czytanek o kryzysie mieszkaniowym (Annette i Talus Taylor "Barbapapasi") - dowcip z bocianem jest tak naiwny, że nie zabawi nawet