"Kreacja" Ireneusza Iredyńskiego w reż. Jarosława Tumidajskiego w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku. Pisze Jarosław Zalesiński w Polsce Dzienniku Bałtyckim.
Przedstawienie jest rodzajem performansu opartego na schemacie Drogi Krzyżowej. Iredyńskiego, najnowsza premiera Teatru Wybrzeże, przypomniała o istnieniu Czarnej Sali. To maleńka scena, do której dociera się po wewnętrznych schodkach, z foyer na piętrze, i już sama ta wędrówka jest jakąś przygodą. Jarosław Tumidajski, reżyser "Kreacji", z przechadzek z foyer do Czarnej Sali i z powrotem zrobił część spektaklu. A nawet więcej niż część - istotę. Całe przedstawienie jest rodzajem performansu opartego na schemacie Drogi Krzyżowej, z finalnym ukrzyżowaniem. Nie ma w tym żadnej bluźnierczej czy prowokacyjnej intencji. Tumidajski traktuje religijny wymiar sztuki Iredyńskiego -a taki wymiar da się z niej wydobyć - bardzo serio. Nie wiem, czy aby nie sam sobie stawia pytania, które z jego przedstawienia wynikają. Tych pytań jest sporo. Najważniejsze wydaje się takie: czy w naszych postreligijnych czasach sacrum może się jeszcze uobecnić? Przede ws