EN

19.12.2017 Wersja do druku

Zabawa w biedę

"Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku" Doroty Masłowskiej w reż. Pawła Świątka w Nowym Teatrze w Słupsku. Pisze Michał Centkowski, członek Komisji Artystycznej XXIV Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.

Głośny dramat Doroty Masłowskiej "Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku" jest, mimo wielkiej wesołości, jaką wzbudzają perypetie dwójki tytułowych bohaterów, utworem przejmująco smutnym, wręcz tragicznym. Chyba najbardziej przejmującym, ze wszystkich, zawsze śmieszno-gorzkich tekstów autorki "Wojny Polsko Ruskiej". Ten dojmujący smutek wynika przede wszystkim z ponurej konstatacji, że choć wiemy, że to z czego się śmiejemy, cała ta dziwna, perwersyjna zabawa dla Dżiny jest właściwie innym wariantem jej własnej koszmarnej rzeczywistości, to jednak jako widzowie bawimy się tą sytuacją tak jak Parcha. I tym właśnie tropem podążają twórcy słupskiej inscenizacji. To co dla zblazowanego telewizyjnego gwiazdora jest przede wszystkim sposobem na walkę z nudą, dla zamieszkującej z matką i synem na siedemnastu metrach kwadratowych Dżiny jest zawsze skazaną na porażkę, próbą ucieczki przed codziennością. Scenografia Marcina Chlandy jest r

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał własny

Autor:

Michał Centkowski

Data:

19.12.2017

Wątki tematyczne