EN

23.01.1985 Wersja do druku

Zabawa na upiorowisku

Może to być antyromantyczny dworek szlachecki i może być posażny grobowiec z cmentarza powązkowskiego; Barbara Stopka chytrze (i dowcipnie) poradziła sobie z dekoracją, która ma służyć żywym i umarłym, uzyskując poprzez tą niejednoznaczność budowli dodatkowe efekty groteskowe w trakcie jej ogrywania. W "Dworze nad Narwią" Jarosława Marka Rymkiewicza (rocznik 1935) wszystko się miesza z sobą: śmierć i zaślubiny, historia narodowa i aluzyjność dnia dzisiejszego, wojna i modna parapsychologia, z czego powstaje zupełnie interesująca dyskusja o naszej polskiej specyfice, która prowadzona na tzw. luzie, uchodzić może za dramat albo - jak kto woli - za komedią. A wszystko zaczęło się od tego, że młode małżeństwo zafundowało sobie stary dworek, by moda lat siedemdziesiątych mieszczańskie stresy przezwyciężać hreczkosiejstwem i przy okazji dopisać się do historii pozornie zrujnowanej. Pamiętajmy, że w latach siedemdziesiątych nie było jeszcz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zabawa na upiorowisku

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna Robotnicza nr 19

Autor:

Irena T. Sławińska

Data:

23.01.1985

Realizacje repertuarowe