EN

24.09.2000 Wersja do druku

Za winy niepopełnione

Ileż to razy wyobrażamy sobie ten moment, gdy staniemy u niebieskich wrót i przyjdzie nam zdawać spra­wozdanie z naszego życia. Trudno więc się dziwić, że podobny temat inspiruje także twórców. Od bajek poczynając, na dramatach kończąc. Oto drżącymi rękami rozwiązujemy supełek, by wyjąć z worka wszystkie nasze uczynki i z niepokojem pa­trzymy na szale niebieskiej wagi. Czegóż to nazbieraliśmy więcej? Sztuka Lidii Amejko "Farrago", wystawiona w Teatrze Dramatycz­nym, stanowi rodzaj niekonwen­cjonalnego moralitetu przyjmują­cego przekorną formę groteski. Oto bożyszcze publiczności, słynny ak­tor, Wiktor Farrago, powoduje pod wpływem alkoholu wypadek samo­chodowy, w którym ginie. Nie do końca trzeźwy staje przed obliczem Najwyższego, będąc głęboko prze­konany, że znajduje się na filmo­wym planie, na którym po raz ko­lejny ma odegrać swoją rolę. Do stanu przytomności doprowadza go jednak szybko pryncypialny św. Piotr. Wbrew woli g

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Za winy niepopełnione

Źródło:

Materiał nadesłany

Gość Niedzielny Nr 39

Autor:

Karolina

Data:

24.09.2000

Realizacje repertuarowe