EN

21.11.1979 Wersja do druku

Za duży mały realizm

Komedie Aleksandra Fredry należą do żelaznego repertuaru każdego polskiego teatru. Spra­wą oczywistą jest fakt, że wy­stawienie "Zemsty" czy "Ślubów panieńskich" zapewnia komplet na widowni. Z przyjemnością obejrzą przedstawienie wieloletni już wielbiciele komediopisarza, młodzież zaś chętnie zapozna się z lekturą "na żywo". Obok wymienionych przeze mnie dwóch pozycji olbrzymią popularnością cieszą się także "Damy i huzary". Dowcipna opowiastka o tym, jak leciwe panie usiłowały pokonać dzielnych huzarów (na romansowym polu) od dawna bryluje w krajowych, w tym także stołecznych te­atrach. Reżyserii tej sztuki w Teatrze Na Woli podjął się Zbig­niew Wróbel. Jaki jest tego efekt? Niestety, nie olśniewający. Zadbano o realistyczną stronę spektaklu, podkreślając ją jeszcze - interesującą zresztą - scenografią Michała Czernaewa. W początkowych partiach sztuki po scenie majestatycznie prze­chadzają się żywe kury, walają skorup

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Za duży mały realizm

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Ludowy nr 261

Autor:

Agnieszka Domańska

Data:

21.11.1979

Realizacje repertuarowe