Dwa lata temu Teatr 21 pokazał mi, że wystarczy tylko dokładniej przyjrzeć się światu i już można w nim dostrzec Krainę Czarów. W tym roku aktorzy pracujący z Justyną Sobczyk - reżyserką i pedagogiem teatru, otworzyli przede mną swoje głowy pisze Alicja Rubczak w blogu tylko teatr, nie tylko dla dzieci.
W "Portrecie", podobnie jak w "Alicji. Rozprawie 14/06" zaproszeni zostajemy do świata osób grających w spektaklu, możemy lepiej go poznać, oswoić. Portret podzielony jest na dwie części. Pierwszą można by zatytułować "twarz", drugą - "głowa". Początkowy fragment spektaklu skupia uwagę na tym, co zewnętrzne. Czerń centralnego elementu scenografii - przepierzenia, rozdzierają białe zamki błyskawiczne, których rozpięcie przez Daniela (Daniel Krajewski) otwiera przedstawienie. W otworach pojawiają się twarze: "tył głowy może wydać się bardziej płaski, a szyja krótsza, twarz lekko szersza od innych twarzy, nos malutki trójkątny, oczy wydają się nieco skośne, nadają odrobinę orientalny wygląd, podniebienie ust płytkie, język w porównaniu z ustami wydaje się większy, uszy nieco mniejsze, końcówki nieco się zwijają". Stroją miny. Poznajemy bohaterów przedstawienia, dowiadujemy się jacy są, jak postrzegają siebie, a w jaki sposób widzą