EN

11.03.2008 Wersja do druku

Za długie opowieści o marzeniach

"HollyDay" w reż. Michała Siegoczyńskiego w Teatrze Studio w Warszawie i "Wizyta starszej pani" w reż. Michała Zadary w Teatrze Współczesnym w Szczecinie. Pisze Paweł Sztarbowski w Newsweeku Polska.

Dzień po dniu odbyły się premiery "HollyDay" w reżyserii Michała Siegoczyńskiego i "Wizyty starszej pani" w reżyserii Michała Zadary. Te spektakle z pozoru mają ze sobą niewiele wspólnego. Z pozoru. Bo gdy rozważyć zalety i błędy obu, ich lista będzie niemal identyczna. Największą zaletą jest to, że umiejętnie łączą teatr popularny z pytaniami o kondycję współczesnego świata. Marzenia Holly (Magdalena Boczarska) o karierze gwiazdy filmowej czy Freda (znakomita rola Piotra Wawra) o komponowaniu arcydzieł tylko na pozór są bardziej elitarne niż marzenia mieszkańców prowincjonalnego miasteczka z "Wizyty" starszej pani". Towarzyszy im podobne wypalenie. "Starsza pani" u Zadary to tekturowa plansza i zagadywanie codziennej beznadziei potokami niepotrzebnych słów. W spektaklu Siegoczyńskiego marzenia o karierze sygnalizowane są przez nastrojowe piosenki o amerykańskim śnie, podobnie u Zadary - tę funkcję spełniają polskie szlagiery z początku

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Za długie opowieści o marzeniach

Źródło:

Materiał nadesłany

Newsweek Polska nr 11/16.03.

Autor:

Paweł Sztarbowski

Data:

11.03.2008

Realizacje repertuarowe