EN

11.02.2008 Wersja do druku

Za Chiny Ludowe!

"Dobry człowiek z Seczuanu" w reż. Pawła Miśkiewicza w PWST w Krakowie. Pisze Łukasz Drewniak w Przekroju.

Brecht jako pedagog młodzieży? Ejże Dobry człowiek z Seczuanu" to propagandowa przypowieść o Szen Te, prostytutce, która otwiera sklepik z cygarami, pomaga biednym i wykluczonym, żeby za sprawą miłości do złego człowieka stracić wszystko. Brecht cynik przekonuje, że w kapitalizmie dobro nie popłaca. Może dlatego Paweł Miśkiewicz postanowił z jego pomocą dać lekcję moralnej trzeźwości. Spektakl grany jest w krakowskiej szkole teatralnej pod sceną, w ciasnym magazynie, jakby na samym dnie egzystencji. Reżyser daje młodym aktorom szansę na transformację, popis, dowcip. Szen Te grają na przykład trzy dziewczyny. Najbardziej podobała mi się Karolina Skuratowicz, bo pomysł, by w roli Chinki wystąpiła wiotka, wysoka blondynka, jest strzałem w dziesiątkę. Zwracam uwagę na Piotra Franasowicza jako Wanga i wszystkich trzech wędrownych "bogów" - Popielą, Kowalczyka, Logę-Skarczewskiego. Niestety, jak to czasem u Miśkiewicza bywa, jeśli pierwsza czę

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Za Chiny Ludowe!

Źródło:

Materiał nadesłany

Przekrój nr 6/07.02.08

Autor:

Łukasz Drewniak

Data:

11.02.2008

Realizacje repertuarowe