Nie wiadomo, jak pisać o tym przedstawieniu. Jako o kabarecie z tekstami Dostojewskiego i Baudelaire'a czy jako o moralitecie z muzyką nie gorszą od filmowych partytur Ennio Morricone? Czy starać się nadążać za kolejnymi, błyskawicznie zmieniającymi się scenami? Czy zatrzymać się przy głównej idei spektaklu Dziuka? Czy może zastanowić się nad doborem właśnie takich odniesień literackich? Jedno jest pewne: jest to najbardziej skomplikowane formalnie przedstawienie Dziuka. Poruszające, ale i nierówne; mądre, ale i miejscami chaotyczne. 1. FORMA Podtytuł przedstawienia zapowiada "varietes", a więc kabaretowe piosenki i monologi, rozrywkową muzykę i dużo śmiechu. I choć premiera odbyła się w Sylwestra, nawet to może być złudne. Dziuk przyzwyczaił już widzów do łamania jednorodności stylistycznej dzieła. W Zakopanem misterium mogą towarzyszyć rockowe piosenki, a piekło łatwo zmienić w kabaret. Tak jest i w "Pokusie". Widzowie są witani n
Tytuł oryginalny
Za albo przeciw
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 11