Pewna moja znajoma lubi oglądać w telewizji filmy Metro Goldwyn Mayer. Do tej wytwórni ma zaufanie, wiedząc, że dzięki niej wzruszy się melodramatem, lub rozbawi pogodną komedią, a przy okazji popatrzy na wytworne wnętrza, suknie i samochody. "Gry kobiece" Krzysztofa Zanussiego i Edwarda Żebrowskiego są właśnie trochę w stylu Metro Goldwyn Mayer. Napisane przez znakomitych skądinąd twórców jako scenariusze filmów dla telewizji zachodnich nie niosą bagażu problemów. Są to po prostu dwie błache w gruncie rzeczy historyjki z życia wyższych sfer: "Niedostępna" opowiada o niedostępnej aktorce do której usiłuje się dostać - pod rozmaitymi pretekstami - fotoreporter, "Miłosierdzie płatne z góry" o bogatej i złośliwej markizie i jej metodach pozyskiwania sobie ludzi. Przy licznych zastrzeżeniach do tekstu można by usprawiedliwię wybór mało ambitnej pozycji tym, że teatr pracuje dla bardzo szerokiej widowni. Oczywiście w wypadku dobre
Tytuł oryginalny
Z życia wyższych sfer
Źródło:
Materiał nadesłany
Wieczór Wrocławia nr 270