Po "Rozmowach poufnych" Iwona Kempa po raz kolejny przygotowała przedstawienie oparte na tekście Ingmara Bergmana. Znowu z sukcesem. Kobieta, jej mąż i kochanek obojga. I jeszcze ten czwarty: sędzia. Trio tworzy niezależną aktorską trupę oskarżaną o obsceniczność, szamanizm, złe intencje. Sędzia ma podjąć wyrok w sprawie oskarżonych, ale w jeszcze większym stopniu wyrok w swojej własnej sprawie. To bardzo aktorski spektakl. Najważniejsze są twarze, interakcje pomiędzy bohaterami granymi bezbłędnie przez Sławomira Maciejewskiego, Marcina Kuźmińskiego, Grzegorza Mielczarka i Katarzynę Zawiślak-Dolny. Scenografia została zredukowana do minimum. Na scenie tylko niezbędne elementy - stół sędziego, ława dla przesłuchiwanych, krzesło, materac w hotelowym pokoju. Wszystkie emocje są odkryte, nigdzie nie można się schronić, ukryć za kotarą albo funkcjonalnym mebelkiem. Z czasem, w tle, zaczynają pojawiać się filmowe wizualizacje. Ma
Tytuł oryginalny
Z życia marionetek
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 5