Zagrała w niemieckim filmie "Plecami do ściany" i w polskim "Show". Co tydzień gości w Dwójce jako sekretarka posła Biernackiego w serialu "Złotopolscy". Z Joanną Pierzak rozmawiał Sławomir Ulrych.
- W "Złotopolskich" gra Pani asystentkę posła. Czy prywatnie interesuje się Pani polityką? - Gdyby nasi politycy mieli tyle wdzięku i poczucia humoru, ile ma Marek Siudym, odtwórca roli posła, to pewnie bardzo aktywnie śledziłabym poczynania polityków. Niestety, przeważnie to, co dzieje się w naszej polityce, przyprawia mnie o mdłości, więc staram się nie podnosić sobie niepotrzebnie ciśnienia. Nie chcę generalizować, ale uważam, że ludzie, którzy decydują o losach naszego kraju, powinni mieć wyjątkowe osiągnięcia na polu zawodowym. Owocowałoby to poczuciem spokoju i bezpieczeństwa i nie nasuwałoby podejrzeń, że wiele osób dba tylko o własne interesy. - Odczuwa Pani niepokój w związku z przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej? - Nie. Nie odczuwam. Osobiście bardzo się cieszę, że otworzą się granice. Mam nadzieję, że Unia Europejska wymusi na nas lepsze przestrzeganie i egzekwowanie prawa, a także stworzy mi mo�