EN

28.02.1971 Wersja do druku

"Z tej młodości nikt nie zrobi maski..."

Pokolenie zafascynowane wojną - tak chyba można powiedzieć o generacji poetyckiej dzisiej­szych trzydziestolatków. Bryll, Grochowiak. Jerzyna... Wojnę prze­żyli jako dzieci, a jednak wycisnę­ła ona na nich piętno. I właśnie oni, mimo różnicy lat stali się kon­tynuatorami tradycji poetyckiej po­kolenia okupacyjnej Warszawy: Ba­czyńskiego. Trzebińskiego. Gajcego. Obsesja wojny i Powstania dźwię­czy w gorzkich strofach dramatów Ernesta Brylla, w jego tak bardzo polskich zaduszkach. Stanisław Grochowiak dokonuje obrachunku wrześniowej klęski. "To matki za­wsze muszą rodzić groby?" - za­pytuje Zbigniew Jerzyna, najmłod­szy z nich lecz właśnie będący pod najsilniejszym wpływem poezji po­kolenia wojennego. Jerzyna napi­sał wstrząsający tren o dzieciach Zamojszczyzny, a potem widowisko "Z ruin powstała", poświęcone Warszawie. W wierszach jego brzmiał hymn na cześć bohater­skiego miasta, miasta niepokona­nego, dźwięczała gorycz niepotrzebn

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Kultura nr 9

Autor:

Irena Bołtuć

Data:

28.02.1971

Realizacje repertuarowe