TEATR NOWY: "Czwarty do brydża", komedja w 8-ch aktach Adama Grzymały - Siedleckiego. - Reżyserja Karola Borowskiego.
Może w żadnej ze swoich sztuk nie sięgnął Grzymała Siedlecki tak głęboko do dna dusz ludzkich, jak to uczynił w "Czwartym do brydża", tej komedji, która ma chwilami posmak goryczy, w której szumią ostatnie wiatry jesienne i zakwitają wiosenne kwiaty bzów... Może w żadnej nie ukazał z taką wyrazistością tych pęknięć serca, tych skaz, jakie nawet prawa w gruncie rzeczy natura posiada, i nie uwydatniła tak mocno tej wielkiej prawdy, że wszystko w życiu powraca, że odpowiedzialność za uczynioną komuś krzywdę - choćby bezwiedna, mimowolną, choćby zrobioną bez intencji skrzywdzenia - sięga po przez groby, ciąży nietylko na tym, który krzywdę spowodował, ale kładzie się brzemieniem na życiu jego najbliższych. Samolub i egoista, bohater sztuki, starzejący się uwodziciel Denhell zrozumie to dopiero przy końcu życia, gdy już siwizna włos mu po srebrzy i w życiu jedno tylko właściwie pozostanie mu upodobanie: gra w brydża. I kara losu dos