TEATR AKTORA: "Krzyk", sztuka w 3-Ch aktach (6 obrazach) J. de Stefani i F. Cerio. - Przekład Kazimierza Kańskiego. - Reżyserja St. Perzanowskiej.
Zaczyna się ten "Krzyk" jak ciekawy dramat psychologiczny, kończy zaś zbędnym melodramatem w 5 obrazie, osłabiającym silne wrażenie, jakie powinien wywrzeć sam finał. Dla akcji sztuki nie jest potrzebna scena zabójstwa w 5 obrazie, niepotrzebna też jest z psychologicznego punktu widzenia. Zaciemnia przytem i tak dość niejasną gmatwaninę, w którą zaplątali się autorowie "Krzyku". Niczego nie wyjaśnia i nie tłumaczy. Cały szereg zagadek do końca pozostaje nierozwiązany. Czy profesor z miłości dla żony udusił nieszczęśliwego warjata, wydającego po nocy niesamowite krzyki? Czy zazdrość o żonę, uwidoczniona w postępowaniu Odersa z młodym adwokatem zmąciła umysł profesora, czy też inne wpłynęły na to okoliczności? Czy młody adwokat, kochanek żony uczonego, był czy nie był warjatem? Na wszystkie te pytania, niestety, nie znajdujemy odpowiedzi. Nie wiemy też, czy profesor Oders, który twierdzi, że ma prawo pozbawić życia człowieka dla dobr