EN

27.08.2009 Wersja do druku

Z siódmego rzędu

"Hangman" Do Theater na Międzynarodowym Festiwalu Sztuki Mimu w Warszawie. Pisze Sandra Wilk w Życiu Warszawy.

Do Theater pokazał swój najbardziej znany spektakl. Zadowoleni byli wszyscy - nawet ci widzowie, którzy w Teatrze Na Woli oglądali go na stojąco. Wszystkie miejsca siedzące były zajęte na 15 minut przed rozpoczęciem wieczoru. "Hangman" Do Theater zdobył nagrodę, o jakiej marzą wszystkie zespoły na świecie. Bo First Fringe, jakie w 2007 roku przyznano w Edynburgu rosyjskiej grupie (pracującej w Niemczech), to wielka nobilitacja. W końcu zaszczytem jest już sama kwalifikacja na największy festiwal teatralny na świecie. Dlaczego go nagrodzono? Reżyser Evgeny Kozlov postawił na niezwykle plastyczne obrazy i pędzącą w niewiarygodnym tempie "akcję". Użycie cudzysłowu jest tu stosowne, bo mieliśmy do czynienia raczej z zaskakującym miksem pantomimiczno-performatywno-tanecznych epizodów. Ten spektakl najlepiej powinni zrozumieć ci, którzy siedzieli we wtorek w Teatrze Na Woli w... siódmym rzędzie. Zanim jednak wyjaśni się, dla kogo był zarezerwowan

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Z siódmego rzędu

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy online

Autor:

Sandra Wilk

Data:

27.08.2009

Festiwale