Jak niewyczerpaną kopalnią tematów dla teatru jest historia, wiedzą autorzy. Wiedzą także inscenizatorzy i artyści, owi jak się niegdyś mawiało, "przebierance". Gdy jesteśmy już przy słownictwie rybałtowskim, to zauważmy w Teatrze Na Targówku "Balladę o miłości zagrożonej Barbary i Augusta" Jadwigi Has z muzyką i. Loranca w reżyserii Wojciecha solarza i scenografii Teresy Kelm. Sprawa jest ujęta ściśle od strony romansowej. Żadne nauki ogólniejsze nie płyną z tej sztuki zaopatrzonej w teksty śpiewane, chyba tylko to, że choćby dzieje toczyły się z grzmotem i patosem, przecież nie zagłuszą smutków i radości w tyciu ludzi, nawet panujących. Ponieważ jednak romans ostatniego Jagiellona z Barbarą Radziwiłłówną primo voto Gasztołdową należy do motywów dość ogranych, tym istotniejsze jest studium aktorskie i to przejdę wszystkim bohaterki romansu. Wasz sprawozdawca nie oglądał w tej roli występującej gościnnie Anny Chodakowskiej, wid
Źródło:
Materiał nadesłany
Kurier Polski nr 58