"Dziękuję tatusiu" w reż. Freda Apke w Teatrze Druga Strefa w Warszawie. Pisze Katarzyna Stępniak w portalu infotuba.pl.
W dniu swoich urodzin, a zarazem urodzin ojca, okularnik po czterdziestce podejmuje się jednego z najtrudniejszych zadań - wygłasza mowę przed swoją rodziną. Mowę początkowo szczerze dziękczynną, która stopniowo przemienia się w rozliczenie z przeszłością. Sztukę znakomicie podsumować można powiedzeniem: z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach. Bohater, amator fotografii, przygotowuje pokaz slajdów. Każde zdjęcie to część rodzinnej historii, która nie tyle dostarcza wzruszeń, co raczej ujawnia brudy z przeszłości. Nic więc dziwnego, że atmosfera przy stole staje się coraz bardziej napięta. Z kolejnymi łykami urodzinowego szampana coraz trudniej wyczuć atmosferę radosnego świętowania. Spektakl jest lustrem, w którym możemy się przejrzeć, w którym możemy zobaczyć każdy mankament funkcjonowania także naszej rodziny. "Dziękuję Tatusiu" to też ciekawa forma. Widzowie stają się czynnymi uczestnikami przedstawienia, zajm